Istoty ludzkie są socjalizowane do funkcjonowania w grupach, wioskach, plemionach itp. Nic więc dziwnego, że mamy system lojalnościowy wrodzoną potrzebę interakcji między sobą, wzajemnego zaufania, polegania na sobie i pomagania sobie nawzajem. Chcemy dać sobie nawzajem korzyść z wątpliwości, jeśli chodzi o niepewne okoliczności. Chcemy być lojalni wobec naszych bliskich i przyjaciół i chcemy, aby odwzajemniali tę lojalność. Są to normalne potrzeby, aw normalnych warunkach życia te potrzeby działają dla nas dobrze. Ale co się dzieje, gdy sytuacja życiowa jest nienormalna?
Choroba uzależnienia programy lojalnościowe zdecydowanie ma poważny wpływ na okoliczności życiowe. Wiele zachowań osoby uzależnionej ma charakter zasadniczo narcystyczny ze względu na charakter choroby. W rzeczywistości niektóre z najbardziej oczywistych oznak uzależnienia są związane z zachowaniami uzależnionego, które nie są zgodne z normami społecznymi. To normalne, że uzależniony kłamie, oszukuje, kradnie i popełnia przestępstwa w celu zaspokojenia samolubnych, krótkoterminowych potrzeb związanych z odurzeniem. Działania te są podejmowane bez zastanawiania się, w jaki sposób te zachowania wpływają na innych; proces myślowy koncentruje się wyłącznie na natychmiastowym zaspokojeniu postrzeganej potrzeby przetrwania. Krótko mówiąc, uzależnionego nie interesują wyniki średnio- lub długoterminowe, ani utrzymywanie lub rozwijanie jakichkolwiek trwałych relacji: tego typu procesy myślowe nie pojawiają się w umyśle uzależnionego. Uzależniony jest zainteresowany tylko swoimi egoistycznymi potrzebami chwili. Ta historia może pomóc opisać wpływ zachowań uzależniających i sposób, w jaki wiąże się to z lojalnością.
Jane jest 54-letnią rozwódką z dwójką dzieci. Jest alkoholiczką i narkomanką, odkąd 28 lat temu urodziła swoje ostatnie dziecko. Kiedy jej ostatnie dziecko miało sześć lat, Jane desperacko chciała otrzymać kolejną receptę na opioidy; jednak normalni lekarze, do których chodziła po recepty, nie dali jej innego scenariusza. Jane podróżowała do dzielnicy miasta znanej z narkotyków i przemocy: miała ze sobą sześciolatka. Znalazła na ulicy mężczyznę, który powiedział, że wie, skąd wziąć narkotyki. Jane zostawiła sześciolatka w samochodzie i poszła za mężczyzną do zrujnowanego budynku. Tam Jane po raz pierwszy pokazano, jak strzelać heroiną, i stwierdziła, że euforia była intensywna. Jane została następnie zgwałcona przez wielu mężczyzn i nie przejmowała się tym zbytnio. Kiedy Jane była w narkotykowej jaskini, jej pojazd, w którym czekało jej sześcioletnie dziecko, został skradziony na części. Dziecko położono na chodniku przed apteką. Minęły godziny, zanim stan Jane ustąpił na tyle, że była w stanie zrozumieć sytuację i poszła sprawdzić, co z dzieckiem: nigdzie nie było jej dziecka. Jane znalazła drogę powrotną do domu i opowiedziała mężowi, co się stało, a on wezwał policję. Na szczęście syn Jane był na posterunku policji pod opieką Służby Ochrony Dziecka po tym, jak został wydany przez obywatela. Mąż Jane ukrywał jej opuszczone zachowanie, a Jane zgodziła się na spotkanie z terapeutą w celu rozwiązania jej problemów. Mąż Jane również przestał pozwalać Jane na dostęp do jakichkolwiek pieniędzy. Nie trwało długo, zanim Jane zaczęła się prostytuować, podczas gdy jej starsze dziecko było w szkole, aby zebrać pieniądze na zakup heroiny. Kilkakrotnie Jane musiała zabrać ze sobą młodsze dziecko, ponieważ nie miała pieniędzy na opiekunkę do dziecka. W domu Jane była zwykle naćpana heroiną i była całkowicie niekompetentna jako rodzic. Często jej sześcioletnie dziecko spędzało cały dzień bez jedzenia, picia i opieki. Ostatecznie Jane została aresztowana za nagabywanie i posiadanie narkotyków. Służby ochrony dzieci wszczęły pełne dochodzenie, a mąż wyjechał z dziećmi do dziadków dzieci. Sześcioletnie dziecko desperacko chciało zostać z Jane, pomimo tego, jak bardzo była zaniedbująca. Jane została skazana na program rehabilitacji uzależnień, gdzie desperacko próbowała znaleźć odpowiedź na trzeźwe życie. Po powrocie do domu z mężem i dziećmi szybko wróciła do nałogu i sprzedała swoją biżuterię i trochę elektroniki, aby zapłacić za heroinę. Jej mąż złożył pozew o rozwód i nalegał, by utrzymała wspólną opiekę nad dziećmi, ponieważ była ich matką. Kiedy dzieci przebywały z matką, najstarsze dziecko, które miało dwanaście lat, zaczęło być rodzicem, opiekując się Jane i najmłodszym dzieckiem i informując ojca, że wszystko jest w porządku. Czasami, gdy Jane miała objawy odstawienne, najstarsze dziecko jeździło na rowerze po narkotyki dla Jane. Pewnego dnia Jane przedawkowała, gdy jej dzieci były w domu. Została ponownie wysłana na rehabilitację odwykową, a jej dzieci zostały przyznane przez sądy pod wyłączną opiekę męża. Podczas odwyku Jane próbowała odebrać sobie życie, zostawiając notatkę stwierdzającą, że nie może znieść bólu, jaki wyrządziła swojej rodzinie.
Ta smutna historia zamieszania i dysfunkcji pokazuje, że wiele elementów lojalności się nie powiodło. Jest mąż, który cov